Gegard Mousasi, czyli były mistrz organizacji Bellator ostatnio pozwał swoją rodzimą federację i również PFL o niewywiązywanie się z postanowień kontraktowych.
Bellator i PFL w sądzie
Gegard Mousasi w swoim oskarżeniu stwierdza, że federacje wykluczały go z aktywności przez dłuższy okres czasu. Były mistrz dodatkowo mówi, że Bellator w kontrakcie błędnie go sklasyfikował jako niezależnego kontrahenta, a nie pracownika. Pozew zawodnik kieruje głównie do prezesa PFL Donna Davisa i dyrektora generalnego Petera Murraya.
Kontrakt początkowo został podpisany przez Mousasiego w 2020 roku i miał on obejmować kwotę 150 tys. dolarów za walkę w pierwszej połowie i 850 tys. za walkę w drugiej. Po wypełnieniu przez Gegarda Mousasiego pierwszego etapu kontraktu federacja według niego celowo miała nie dawać mu walk, gdyż nie chciała zapłacić większej umówionej kwoty. Menedżer zawodnika wielokrotnie próbował ustalić z władzami PFL pojedynek dla niego, jednakże nie przynosiło to skutku. Ostatecznie federacja zwolniła Mousasiego w tym miesiącu ze stanowiska zawodnika Bellatora.
Władze federacji jeszcze nie skomentowały w mediach zaistniałej sytuacji.
Udostępnij w mediach
Opublikuj komentarz