Podczas dzisiejszego programu AFERKI TALK-SHOW, „Don Diego” zadzwonił do studia i ostro skrytykował postawę sędziego Jarosza.
Don Diego wyjaśnia sytuację na live…
Dzisiaj Mateusz „Don Diego” Kubiszyn odpalił u siebie na profilu YouTube pierwszy live od czasu kontrowersyjnej porażki z Denisem Labrygą na FAME 26. Aktualny mistrz GROMDY nie krył na nim głębokiego gniewu, ale także i żalu w kierunku sędziego, którego uznał z oszusta.
Mateusz Kubiszyn na powyższym live, w szczególności miał żal do sędziego za nieprzepisowe kolano, które otrzymał od Denisa Labrygi tuż przy siatce. Aktualny mistrz GROMDY również podtrzymał narrację Mariusza Grabowskiego, że składanie protestu, który będzie rozpatrywał sędzia Jarosz, nie ma najmniejszego sensu. Dodatkowo wyraźnie poruszony „Don Diego” na live zwrócił uwagę na to, że Sianos w jego opinii za mniejsze przewinienie został zdyskwalifikowany a Labryga nie.
– Inni zawodnicy poprzez mniejsze faule przegrywali swoje pojedynki, tak jak na przykład „Gleba” przeszedł do półfinału po walce z „Thanosem” poprzez tam głupie rzeczy. – mówi zdenerwowany „Don Diego„.
Później atmosfera pomiędzy panami zrobiła się jeszcze bardziej napięta, gdy Mateusz Kubiszyn, ofensywnie już odpowiedział sędziemu Jaroszowi.
– Jesteś zwykłym oszustem. Okradłeś mnie z miliona złotych. Rozumiesz. Okradłeś mnie z możliwości zawalczenia o milion złotych. (…) Walka powinna być zakończona no contest i powinniśmy mieć możliwość stoczenia walki z Denisem na innej gali. – dodaje Mateusz „Don Diego” Kubiszyn.
Na samo zakończenie Kubiszyn przyznał, że nie ma żalu ani złych intencji co do Denisa Labrygi. Dodatkowo podziękował mu za stoczony pojedynek.
– Denis nie mam do ciebie żalu ani pretensji. Szanuję ciebie jako zawodnika. Mega dziękuję ci za pojedynek, zrobiliśmy naprawdę kozacki pojedynek, kozacki turniej… – mówi na zakończenie mistrz GROMDY.
Po rozłączeniu się Mateusza Kubiszyna ze studiem program dalej trwał, a sędzia Jarosz podtrzymywał narrację, że cały konflikt jest tylko sprytnym zabiegiem marketingowym GROMDY. Czy panowie dojdą do porozumienia? Miejmy nadzieję, że tak… Miejmy nadzieję, również na to, że w niedalekiej przyszłości zobaczymy rewanż pomiędzy Kubiszynem a Denisem już bez żadnych kontrowersji.
Udostępnij w mediach
Opublikuj komentarz