Arman to zdecydowanie, jeden z zawodników MMA, który polakom mocno zalazł za skórę. Znany jest on ze swoich ostrych utarczek słownych z Mateuszem Gamrotem, ale także i fenomenalnego stylu walki.
Ormiański hokeista
Arman Nairowicz Tsarukyan urodził się 11 października 1996 roku w Achalkalaki w Gruzji. W wieku 3 lat przeprowadził się jednak ze swoją rodziną do Rosji i tam spędził większość swojego życia. Gdy był dzieckiem, mocno interesował się hokejem i grał przez 10 lat na pozycji lewego skrzydłowego. Gdy rozpoczął karierę MMA, jego pasja do hokeja nie zanikła. W sezonie 2019-2020, był m.in. trenerem szkoleniowym klubu Siewierstal Czerepowiec.
Początki w MMA
Tsarukyan w MMA zadebiutował 25 września 2015 roku w walce z Szamilem Olochanowem. Arman znokautował swojego oponenta przez TKO w pierwszej odsłonie starcia. Potem nieoczekiwanie przegrał przez nokaut w pierwszej rundzie z Aleksandrem Belichem. W następnych latach Armeńczyk sukcesywnie pokonywał kolejnych, rywali osiągając 12 zwycięstw z rzędu, w tym czasie zrewanżował się również Belichowi za porażkę z 2015 roku. Do walki doszło na gali w 2016 roku, podczas której Arman poddał Aleksandra gilotyną.
Angaż w UFC
Arman swoją pierwszą walkę w UFC stoczył z obecnym mistrzem dywizji lekkiej Islamem Machaczewem. Przegrał ją jednogłośnie na punkty na gali UFC Fight Night: Overeem vs. Oleinik. W następnych walkach Tsarukyan skutecznie pokonywał takich rywali jak Davis Ramos i Matt Frevola. 26 lutego 2022 roku, natomiast po krwawej wojnie pokonał Joela Alvarezea.
Do najważniejszej dla nas walki doszło jednak 26 czerwca 2022 roku na UFC Fight Night. Podczas tego wieczoru Tsarukyan stanął do walki przeciwko naszemu rodakowi Mateuszowi Gamrotowi. Krótko mówiąc, była to ringowa wojna. Gamrot początkowo miał trudności ze złapaniem odpowiedniego rytmu walki i przeżywał kryzysy w tym starciu, jednakże w 4 i 5 rundzie wziął się do aktywniejszej roboty i ostatecznie pokonał Tsarukyana na punkty. Po walce relacje obydwu Panów się popsuły. Arman nie zgadzał się z werdyktem sędziowskim i co chwila zaczepiał opryskliwie Gamrota w mediach społecznościowych. Mateusz zresztą nie pozostawał Armanowi dłużny.
Po porażce z Gamrotem, Tsarukyan odbudował się walką z Damirem Ismagułowem, którego wypunktował na dystansie 3 rund. Następnie stopował on udanie przed czasem Joaquima Silve i Beneile’a Dariusha. Podczas jubileuszowej gali UFC 300 doszło do jego starcia z wysoce notowanym Charlesem Oliveirą. Sędziowie po walce niejednogłośnie (2x 29-28, 28-29) przyznali zwycięstwo Tsarukyanowi. Podczas tej gali doszło również do przykrego incydentu z udziałem Armana. Jeszcze przed walką z Oliveirą, Tsarukyan uderzył kibica podczas wychodzenia do oktagonu. NSAC za to wydarzenie postanowiło Armeńczykowi zabrać 20% wynagrodzenia za walkę, a także zwiesić go na okres 9 miesięcy. Aktualnie Arman odbywa swoją karę zawieszenia, która może zostać złagodzona, jeśli Arman wygłosi specjalne oświadczenie zatwierdzone przez NSAC. Obecnie mówi się także, mocno o jego możliwym rewanżu z Machaczewem, w którego stawce byłby pas mistrzowski UFC wagi lekkiej.
Udostępnij w mediach
Opublikuj komentarz