Bohaterem naszego dzisiejszego artykułu jest kontrowersyjny i wygadany uczestnik walki wieczoru UFC 312, Sean Strickland.
Konflikt z ojcem
Sean Strickland urodził się 27 lutego 1991 roku w Anaheim i od najmłodszych lat jego życie było istnym rollercoasterem. Jego ojciec notorycznie znęcał się nad nim i matką. Doszło kiedyś nawet do takiej sytuacji, w której młody Sean uderzył ojca gitarą, aby bronić matki. Następnie uciekł z domu i wezwał policję, która zamknęła jego ojca na kilka dni w areszcie. Gdy agresywny rodzic utrudniał mu życie, młody Sean skierował swoje całe zainteresowanie na dziadka, z którym nawiązał bliską relację. Jednakże jego dziadek miał na niego jeszcze gorszy wpływ niż opresyjny ojciec, gdyż wyznawał on ideologię neonazistowską. Strickland od dziecka chłonął poglądy dziadka i umocnił się w nich po obejrzeniu filmu American History X.
Ze względu na swoje zachowanie wyniesione z domu, został on wyrzucony ze szkoły w dziewiątej klasie. Po tym incydencie matka postanowiła go zapisać na MMA. Tam młody Strickland poznał osoby o różnych poglądach, które ostatecznie pomogły mu odejść od zbrodniczej ideologii. Jego ostatnia sprzeczka z ojcem w wieku 18-lat doprowadziła do ostatecznego porzucenia domu przez niego i jego matkę.
Sean Strickland rozpoczyna karierę
Swój zawodowy debiut Strickland miał w 2008 roku w organizacji King of the Cage. Początkowo radził on sobie, w MMA bardzo dobrze osiągając bilans 9-0. Potem zmierzył się on o pas kategorii średniej z Joshem Bryantem, którego pokonał przez niejednogłośną decyzją sędziów. Następnie bronił swojego tytułu aż trzy raz i podpisał kontrakt z UFC.
Kariera w UFC
Strickland w UFC pojawił się 15 marca 2014 roku. To właśnie wtedy na gali UFC 171 zmierzył się z Robertem McDanielem. Sean wygrał to starcie przez duszenie, zza pleców w pierwszej odsłonię starcia.
Następnie mierzył się na UFC Fight Night 41 z Lukiem Barnatem, z którym wygrał przez niejednogłośną decyzję sędziów. Jednakże wiele branżowych mediów sprzeciwiało się tej decyzji, mówiąc, że to Barnatta powinien zwyciężyć. Pierwsza porażka w karierze Stricklanda pojawiła się 22 lutego 2015 roku z Santiago Ponzinibbio. Na gali UFC Fight Night 71 Sean przegrał z nim przez jednogłośną decyzję. Po goryczy porażki przyszła seria zwycięstw. „Tarzan” przez cały rok 2016 wygrywał m.in. z takimi zawodnikami jak: Tom Breese, Alex Garcia czy Igor Araujo. Potem po porażce z Kamaru Usmanem, Sean walczył jeszcze kilka razy aż do 2018 roku, kiedy to uległ wypadkowi motocyklowemu, który wykluczył go na dwa lata z zawodowego sportu.
Strickland do UFC powrócił 31 października 2020 roku na gali UFC Fight Night 181. Początkowo miał na niej zmierzyć się z Wellingtonem Turmanem, jednakże Brazylijczyk wycofał się z powodu powikłań po COVID-19. Zastąpił go w walce Jack Marshman, który ostatecznie przegrał walkę ze Stricklandem przez jednogłośną decyzję. Po udanym powrocie Sean mierzył się z kilkoma niezłymi zawodnikami w tym z Krzysztofem Jotko na gali UFC on ESPN: Reyes vs Prochazka. Sean zwyciężył w tym starciu na punkty. W kolejnych walkach Strickland odbił się od czołówki kategorii średniej. W 2022 roku przegrał on najpierw z Alexem Pereirą, a potem z Jaredem Cannonierem. Jednakże te starcia pozwoliły mu się odbić od dna i poszybować wyżej po samo mistrzostwo…
Sean Strickland pokonuje Adesanye!
Do walki mistrzowskiej z Israelem Adesanyą doszło 10 września 2023 roku na gali UFC 293. Strickland wygrał tę walkę przez jednogłośną decyzję sędziów, co było bardzo dużym zaskoczeniem, gdyż Sean był skazywany na całkowitą porażkę. Pierwszą i ostatnią obronę pasa mistrzowskiego Sean miał kilka miesięcy później z Dricusem du Plessisem, którą przegrał przez niejednogłośną decyzję sędziów.
Po utracie pasa mistrzowskiego Sean 1 czerwca 2024 roku na UFC 302 zmierzył się z Paulo Costą, z którym wygrał niejednogłośnie. Następnie miał ponad pół roku przerwy. Po raz ostatni wystąpił on 4 dni temu na gali UFC 312 w rewanżowym pojedynku mistrzowskim z du Plessisem. Jednakże zaprezentował się na tle Afrykanera tragicznie i ostatecznie przegrał tę walkę na pełnym dystansie.
Kontrowersje – Seana Stricklanda
„Tarzan” prywatnie jest dosyć kontrowersyjną osobą. Często w mediach społecznościowych, nieprzychylnie odnosi się do osób innej orientacji seksualnej, a także w kierunku kobiet. Uważa on, że kobiece MMA nie powinno w ogóle istnieć.
Jasne, niech będzie kobiece MMA. Nie lubię tego oglądać. Nie sądzę, żeby większość ludzi lubiła to oglądać. Gdyby oddzielić kobiece MMA od męskiego, nikt nie oglądałby tego. – stwierdza w swoim mniemaniu Sean Strickland.
Udostępnij w mediach
Opublikuj komentarz