Drodzy czytelnicy zapewne ten artykuł ukazuje się wam (data). Natomiast w momencie, gdy ja go piszę, jest dokładnie piątek trzynastego. Pechowy dzień, pechowa liczba i do tego jeszcze trzynasty artykuł z serii. A w nim historia nie pechowego, ale kontrowersyjnego zawodnika MMA Colby Covingtona.
Poszedł w ślady ojca
Colby Covington urodził się 22 lutego 1988 roku w Clovis. Swoje zamiłowanie do sportów walki odziedziczył po ojcu, który w czasach studenckich był zapaśnikiem. Młody Colby chciał mu dorównać, więc zapisał się w szkole średniej również na zapasy. W ciągu 4 lata nauki Covington odniósł wiele sukcesów w karierze zapaśniczej. Zdobył on m.in. mistrzostwo stanu w kategorii do 171 funtów. Następnie zaczął uczęszczać na Iowa Central Community Collega, na którym został mistrzem kraju w kategorii do 165 funtów. Kończąc pierwszy rok studiów, miał rekord 34-0. Jego ówczesnym współlokatorem o dziwo był nie kto inny jak Jon Jones. Przyszły mistrz kategorii ciężkiej UFC.

W 2007 roku zawisły ciemne chmury nad Colbym. Młody Convington został 10 sierpnia aresztowany przez funkcjonariuszy policji. Postawiono mu zarzuty za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu, a także próbę ucieczki. Colby wskutek tego został zawieszony przez drużynę zapaśniczą Hawkeys, do której należał. Po tej sytuacji Convington przeniósł się na Oregon State University za namową trenera. Colby na nowej uczelni zakwalifikował się do turnieju NCAA, w którym zajął piąte miejsce i zdobył wyróżnienie All-American. W tym okresie był również dwukrotnym mistrzem konferencji Pac-10. Jego kariera trwała w najlepsze do 2010 roku. Niestety tego roku miał on ponownie problemy z policją. Colby został oskarżony o pobicie i napaść na dwóch mężczyzn, z którymi wdał się w słowną sprzeczkę. Jednakże prokurator hrabstwa Benton nie wniósł oskarżenia w związku z tą sytuacją. Rok później Convington ukończył studia z socjologii i kontynuował swoją przygodę z zapasami.
Colby trafia do MMA
Colby Covington w 2011 roku został zrekrutowany przez Dana Lamberta do słynnego klubu American Top Team. To tam właśnie złapał on swojego bakcyle na MMA i zaczął przygotowywać się do swoich pierwszych występów. Początkowo Covington walczył w różnych federacjach takich jak: Fight Time czy CFA. Wszystkie swoje pierwsze walki wygrał przed czasem oprócz starcia z Jose Caceresem, którego pokonał na dystans.
Udany początek kariery przykuł uwagę UFC do osoby Covingtona. Colby w najważniejszej organizacji MMA na świecie zadebiutował 23 sierpnia 2014 roku. Tego właśnie wieczoru na UFC Fight Night 48 Covington pokonał przez TKO w pierwszej rundzie Anyinga Wanga. Następnie na kolejnych galach w świetnym stylu pokonywał takich zawodników jak: Wagnar Silva czy Mikie Pyle. Po pierwszych sukcesach w UFC przyszła do Colbiego gorycz porażki. Na UFC 187 Warilley Alves udusił Covingtona gilotyną w pierwszej rundzie. Po tej niespodziewanej porażce Colby zaliczył bardzo długą serię zwycięstw, która trwała około 4 lat. Podczas tego okresu Covington pokonywał tak doświadczonych zawodników, jak Robbie Lawler czy Demian Maia. Po wielu zwycięstwach Colby otrzymał swoją mistrzowską szansę na gali UFC 245, na której o pas kategorii półśredniej zmierzył się z Kamaru Usmanem. Podczas tej walki Convington złamał szczękę i ostatecznie przegrał starcie w piątej rundzie przez TKO.
Po walce Colby postanowił odejść ze swojego rodzimego klubu American Top Team. W tamtym okresie nie miał on dobrych relacji ze swoimi kolegami i koleżankami z maty. Często wdawał się w publiczne konflikty m.in. z Dustinem Poirierem czy Jorge Masvidalem. To wszystko doprowadziło do zmiany barw klubowych. Colby po tych wszystkich sytuacjach, powrócił 19 września 2020 roku na gali UFC Fight Night 178. Pokonał on na niej Tyrona Woodleya przez TKO. Następnie dostał szansę na rewanżową walkę z Kamaru Usmanem. Doszło do niej 6 listopada 2021 roku na UFC 268. Walka przebiegła bez większych rewelacji. Kamaru metodycznie w swoim stylu wypunktował Colbiego na dystansie 5 rund.
Awantura z Masvidalem
Colby następnie zawalczył na UFC 272 ze swoim starym kolegom z maty Jorge Masvidalem. Convigton wygrał spokojnie to starcie na punkty. Awantura rozgorzała dopiero kilka tygodni później pod restauracją Papi Steak. Wkurzony Masvidal pojawił się 22 marca 2022 roku przed lokalem gastronomicznym i uderzył dwukrotnie w twarz Colbiego, przez co ten doznał złamania zęba. Masvidal za tę sytuację został aresztowany, jednakże zarzuty ciężkiego pobicia zostały wobec niego wycofane za sprawą ugody.
Po tej sytuacji Colby do oktagonu UFC powrócił dopiero na gali z numerem 296. Ponownie miał on stanąć przed szansą mistrzowską tym razem w starciu z Leonem Edwardsem. Przegrał tę walkę przez jednogłośną decyzję sędziów.
Heel MMA
Colby sam siebie nazywa „superzłoczyńcą” UFC. Często prowokuje swoich rywali oraz próbuje ich zdenerwować bezczelnymi odzywkami. Bardzo prawdopodobne, że swoje pomysły na budowanie wokół siebie kontrowersji czerpie z wrestlingu. Zresztą Covington w przeszłości występował również sporadycznie na galach wrestlingowych takich jak: Impact Wrestling. Convigton poza karierę w MMA, udziela się także politycznie. Jest on zagorzałym zwolennikiem republikanów i wspiera Donalda Trumpa.

Udostępnij w mediach
Opublikuj komentarz