Boks wraca na konsole [Recenzja Undisputed]

W zeszłym tygodniu w piątek oficjalną premierę miała gra Undisputed. Po około 13 latach posuchy w końcu możemy się cieszyć nową grą o boksie.

Undisputed to gra zdecydowanie od pasjonatów dla pasjonatów pięściarstwa. Zaprojektowało ją studio Steel City Interactive, które tak jak wielu z nas od czasu pojawienia się ostatniego Fight Night Champion czuło pustkę spowodowaną brakiem nowej gry o boksie. Natomiast Ash Habib i jego bracia nie osiedli na laurach tak jak większość. Postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i całkowicie od podstaw stworzyli grę, która dzisiaj przejmuje schedę po Fight Night od EA. 

Plejada gwiazd i legend boksu!

Podczas grania w Undisputed możemy wcielić się w liczną plejadę gwiazd światowego pięściarstwa. Do dyspozycji w różnych kategoriach wagowych mamy m.in. takich zawodników jak: Deontay Wilder, Tyson FuryCanelo Alvarez czy Claressa Shields. Dodatkowo możemy powalczyć legendami tego sportu takimi jak: Muhammad Ali, Rocky Marciano i Joe Louis. Możliwości wyboru zawodników są ogromne, jednakże pokazują pewne mankamenty, które nie każdemu będą pasowały. Otóż ilość legend boksu jest nieproporcjonalna do ilości aktualnych zawodników. Rozumiem, że jest to prawdopodobnie problem natury zdobycia licencji od takich zawodników, natomiast kolejne pokonywanie Wildera, Rockym Marciano momentami nudzi. Zdecydowanie bardziej wolałbym zobaczyć w rosterze takich zawodników jak: Agit KabayelZhilei ZhangDereck ChisoraWladimir Klitschko, niż niedoszłego rywala Mariusza Pudzianowskiego Eddiego Halla.

Nowa mechanika walki w Undisputed

Mechanika walki w grze Undisputed na samym początku rozgrywki nie sprawiała wrażenia przyjemnej. Postacie były dosyć ociężałe a animacje toporne. No i sama walka piekielnie trudna! Natomiast to pierwsze wrażenie mija po trzech dniach rozgrywki. Gracz zaczyna sobie wyrabiać nawyki, wie, w jakim momencie ma zrobić kiwkę, jak skontrować z defensywy rywala. Wcześniej ociężałe ruchy postaci zaczynają być dynamiczniejsze i płynniejsze, a sama rozgrywka, zaczyna po prostu wciągać. Na minus zasługują zdecydowanie animacje pięściarzy podczas wyliczania ich przez sędziego, a także brak możliwości wejścia w klincz podczas walki.

Od zera do klasy średniej!

Tryb kariery zawodnika trzeba przyznać, jest ciekawie rozbudowany. Możemy na samym początku wybrać czy chcemy walczyć rzeczywistym zawodnikiem, czy stworzonym przez siebie. Później przechodzimy wszystkie szczeble kariery od walk amatorskich aż po najwyższe laury w boksie zawodowym. Najciekawszą opcją jest zapewne to, że podczas trwania kariery możemy decydować o takich detalach jak wybór trenera, cutmana czy nawet menadżera. Posiadamy także możliwość ulepszania naszych poszczególnych członków zespołu. Dodatkowo przed każdym pojedynkiem możemy albo przyjąć dane warunki kontraktu, albo negocjować. Negocjacje są mocno rozbudowane, możemy m.in. wybierać czy chcemy, aby w kontrakcie została zapisana klauzula rewanżowa oraz wysokość naszej wypłaty. Minusem istotnym jest to, że podczas treningu nie mamy mini gier związanych z uderzaniem w worek czy wykonywaniem sparingów. Burzy to trochę immersję kariery, jednakże możliwe, że zostanie to dodane w późniejszych aktualizacjach.

Stwórz swoją postać w Undisputed

Kreator postaci to jedna ze słabszych opcji dostępnych w tej grze. Modele stworzonych pięściarzy nie wyglądają zbyt zachwycająco, a opcji customizacji postaci jest jak na lekarstwo. Mamy do wyboru standardowo kilka opcji włosów, zarostu. Możliwość nakładanie na ciało naszego protagonisty tatuaży czy zmianę wyglądu rękawic lub spodenek. Dodatkowo możemy wybrać pseudonim dla naszego pięściarza, a także techniki, jakimi się posługuje podczas walki.

Czy Undisputed to godny następca Fight Nighta? Na pewno ta gra ma w sobie coś. Momentami, może i jest niedopracowana, a animacje postaci wyglądają pokracznie, natomiast jeśli autorzy popracują nad aktualizacjami, będą dostarczać nową zawartość do gry i nowych zawodników, to uważam, że gra może w przyszłości spokojnie dać nam wiele zabawy na długie lata.

Udostępnij w mediach

Pomysłodawca, redaktor naczelny i wydawca portalu Gladiators. Śledzi sporty walki praktycznie od dziecka, a od niespełna trzech lat również opisuje je jako dziennikarz. Prywatnie lubi horrory, książki prof. Michio Kaku o fizyce kwantowej oraz włoską kuchnię. Zawodowo poza dziennikarstwem zajmuje się również organizacją eventów i marketingiem.

Opublikuj komentarz