Adrian Bartosiński wciąż mistrzem KSW po spektakularnej walce

W spektakularnym main evencie gali XTB KSW 105, Adrian Bartosiński pokonuje Andrzeja Grzebyka.

Runda 1: Andrzej Grzebyk rozpoczyna walkę od dystansowania „Bartosa” lewym prostym, a potem przepuszcza jego ciosy. Następnie Adrian Bartosiński skraca dystans, trafia lewym sierpowymi i wchodzi w klincz przy siatce. Jednakże Grzebyk przytomnie obraca plecami do klatki „Bartosa” i na rozerwaniu wyprowadza mocny łokieć. Później Bartosiński idzie po sprowadzenie, jednakże Grzebyk odrzuca biodra do tyłu, a potem wraca do stójki. Tam, następnie trafia, mocno „Bartosa” lewym sierpowym i wchodzi z nim w ostrą wymianę. Panowie prowadzą ze sobą otwartą wojnę, cios za cios. Runda kończy się kilkoma mocnymi ciosami ze strony Andrzeja Grzebyka.

Runda 2: „Double Champ” ponownie rozpoczyna rundę od aktywnej pracy lewą ręką. Bartosiński w odpowiedzi rozpuszcza ręce, ale nie trafia żadnym z trzech wyprowadzonych ciosów. Następnie „Bartos” rusza do natarcia i wycina Grzebyka. Walka przenosi się do półgardy w parterze. „Bartos” z góry zadaje mocne łokcie, a także króciutkie ciosy. Potem Grzebyk przysuwa się pod klatkę i opiera plecy o siatkę. Bartosiński w odpowiedzi na to podnosi pozycję i niczym w westernie na klęczkach, wyprowadza całą serię ciosów na głowę Grzebyka. Potem walka wraca do gardy. „Bartos” z góry pracuje ciosami, a także barkiem. W końcu w szamotaninie zdobywa on również pozycję boczną, jednakże Grzebyk, kontruje go przetoczeniem. „Bartos” automatycznie łapie przy przetoczeniu gilotynę i „Double Champ” wpada w tarapaty. W końcu po chwili udaje się jednak Grzebykowi wyciągnąć głowę i wyprowadzić kilka mocnych ciosów z góry na samo zakończenie.

Runda 3: Andrzej Grzebyk rozpoczyna aktywnie lewą ręką, a potem dodaje frontalne kopnięcie na korpus. Bartosiński odpowiada mocnym prawym sierpem. Następnie idzie po nogę, ale Grzebyk ucieka z tej sytuacji i wyprowadza dwa potężne sierpy przy siatce. Później mamy małe zamieszanie przy siatce. „Bartos” trafia obrotowym łokciem, a potem rozpoczyna wymianę z Grzebykiem. „Double Champ” również odpowiada ciosami i walka przenosi się do parteru, w którym Grzebyk zadaje mocne ciosy z góry na szczękę mistrza. Pod koniec rundy „Bartosowi” w końcu udaje się przetoczyć Grzebyka do gardy i wyprowadzić w niej kilka ciosów młotkowych.

Runda 4: Andrzej Grzebyk wyprowadza z pozycji mańkuta high-kick. Natomiast Bartosiński odpowiada długim podbródkowym. Potem mamy nieprzepisowe kopnięcie poniżej pasa ze strony Andrzeja Grzebyka. Po krótkiej przerwie następuje wznowienie. „Double Champ” kuje ciosami prostymi i dorzuca mocny prawy krzyżowy. „Bartos”, natomiast w odpowiedzi rusza po zapasy. Później także przechwyca nogę Grzebyka i fenomenalnie sprowadza go na ostatnie dwie minuty do parteru. Tam w gardzie Bartosiński rozpuszcza ręce i zadaje kilka mocnych ciosów i łokci z góry.

Runda 5: „Double Champ” ostatnią rundę rozpoczyna od niskich kopnięć i ciosów prostych. „Bartos”, natomiast Idze po sprowadzenie, wynosi Grzebyka, jednakże w końcu go upuszcza. Następnie trafia mocnym ciosem i desperacko ponownie rusza po zapasy. Grzebyk odrzuca biodra i od razu wraca do stójki. Tam wyprowadza mocne sierpowe na głowę mistrza. Na ostatnie dwie minuty rundy „Bartos” ponownie wycina Grzebyka. W parterze potem obija, on żebra pretendenta, oraz zadaje krótkie ciosy na jego głowę. Runda kończy się w tej płaszczyźnie.

Wynik: Adrian Bartosiński pokonuje przez jednogłośną decyzję sędziów Andrzeja Grzebyka.

Udostępnij w mediach

Pomysłodawca, redaktor naczelny i wydawca portalu Gladiators. Śledzi sporty walki praktycznie od dziecka, a od niespełna trzech lat również opisuje je jako dziennikarz. Prywatnie lubi horrory, książki prof. Michio Kaku o fizyce kwantowej oraz włoską kuchnię. Zawodowo poza dziennikarstwem zajmuje się również organizacją eventów i marketingiem.

Opublikuj komentarz